Dom w Sokolnikach to przedwojenna willa na działce leśnej o powierzchni 5000 metrów. W kwietniu 1982 r. trafiła tutaj pierwsza grupa leczących się narkomanów i datę tą można przyjąć za czas powstania naszej placówki. Sokolniki były drugim ośrodkiem w Polsce powstałym z zamysłu i idei Marka Kotańskiego, która zakładała obecność w kadrze profesjonalistów, i „neofitów”, czyli osób uzależnionych od narkotyków, które z powodzeniem zakończyły leczenie.

W tworzeniu nowej społeczności pomagali neofici z pierwszego ośrodka w Głoskowie.  Zły stan budynku, konieczność remontu i prac adaptacyjnych wymuszała aktywność pacjentów i dawała członkom społeczności – podobnie jak w Głoskowie – poczucie, że budują dla siebie dom, są jego autorami i odpowiadają za efekt końcowy. Jak pokazywały doświadczenia Głoskowa – stanowiło to ważny czynnik terapeutyczny.  

Początkowo społeczność prowadzona była co tydzień przez Marka Kotańskiego. Zespół terapeutyczny obserwując pracę Kotańskiego uczył się prowadzenia grupy i nabywał doświadczenia w pracy z osobami uzależnionymi. Bardzo pomocni okazali się neofici pracujący w kadrze. Bazowali na własnych doświadczeniach z terapii, doskonałej znajomości klienta i zachowań typowych dla narkomanów. Kiedy Sokolniki „doczekały się” swoich neofitów, to oni dołączyli do kadry i współtworzyli program terapeutyczny coraz bardziej charakterystyczny dla tej placówki.

Pacjentami w pierwszych latach działania ośrodka w Sokolnikach były osoby uzależnione od opiatów – „polskiej heroiny”, czyli „kompotu”. Stanowili oni trzon grupy, choć zdarzały się także osoby uzależnione od alkoholu i z uzależnieniem krzyżowym.

Statystyki mówią, że w pierwszych latach wyleczalność sięgała 30%, co stanowi wysoki wynik. Ważne jest, że statystyki mówią nie o osobach, które skończyły leczenie, ale o tych, które nie wróciły do narkotyków przez minimum trzy lata od zakończenia terapii.  

Program ośrodka w Sokolnikach uległ modyfikacji w 1993 roku, kiedy jego pracownicy założyli Fundację ARKA (jej prezesem został lider ośrodka w Sokolnikach) a w jej ramach postrehabilitacyjny Program Adaptacji Społecznej dla pacjentów, którzy ukończyli leczenie w Sokolnikach. Dzięki możliwości zamieszkania najpierw w mieszkaniach readaptacyjnych w Łodzi, później w hostelu, pacjenci mogli skrócić leczenie stacjonarne w Sokolnikach i od tej pory etap monarowca  trwał krócej – około 3 miesięcy. Ostatni etap terapii przeniesiony został w warunki dużo bardziej zbliżone do „normalnego” życia, stając się pomostem między ośrodkiem a całkowitą samodzielnością. W hostelu zarówno dawniej, jak i dziś, pacjenci podejmują już pracę zarobkową, samodzielnie się utrzymują, mogą jednak korzystać z pomocy psychologicznej i wsparcia grupy mieszkańców hostelu.

Ośrodek w Sokolnikach od 2002 roku zaczął realizować program terapii średnioterminowej i ma ofertę indywidualnego trybu leczenia. Na uwagę zasługuje także program „Stawy” realizowany w latach 2002- 2006. Był on skierowany dla osób wielokrotnie, bez powodzenia, leczonych w ośrodkach terapeutycznych, ale nie decydujących się jeszcze na leczenie substytucyjne. Program ten po raz kolejny udowodnił siłę oddziaływania społeczności terapeutycznej. „Na Stawach” (w Czerchowie, gmina Ozorków, gdzie otwarta została Filia Sokolnik) terapia rozumiana w sposób konwencjonalny zredukowana została niemal do zera. Kadra należała do społeczności, ale jej udział w decyzjach był taki sam jak pozostałych członków grupy. Liderem został jeden z pacjentów. Z 25-osobowej grupy leczących się pacjentów, 6 osób (ponad 20%) do dziś nie bierze narkotyków (dane zebrane po 4 latach od ukończenia przez nich leczenia). Jest to wynik bardzo wysoki, biorąc pod uwagę, że byli to pacjenci, którzy źle rokowali przy rozpoczęciu leczenia. Niestety, z powodów niezależnych od nas, filia „STAWY” musiała zostać zamknięta – do dziś żałujemy, że tak potoczyły się jej losy.